Jean+Wolverine= W.Sz.M

DwJ

Wiem, że temat nie pasuje trochę, ale po paru minutach błądzenia po kategoriach stwierdziłam, że tutaj go dam.

Co sądzicie o FF o wielkiej, szalonej miłości Jean i Logana? Czy w ogóle warto zaczynać ten wątek, który, bądźmy szczerzy, jest piekielnie trudny do opisania? Czy warto zakładać o tym bloga, nie zwracając uwagi na jakość takiego opowiadania? Czy ogromna ilość o tej tematyce, która zostaje nam serwowana codziennie przez liczne fanki, sprawia, że traci ona swój potencjał i prowadzi do skrajnego obrzydzenia, jeszcze gorszego od porna w wykonaniu lidera TH? Co o tym sądzicie?

[Tylko nie dawajcie konkretnych przykładów, w postaci adresów Twisted Evil

]

tisiphone

Nie bój się, Fal, ja nigdy nie pokazuję palcem, chyba, ze najlepszych Wink

Eh, za taki wątek może się wziąć ktoś kto ma już kilka opowiadań na koncie, dobrą bezstronną Betę, pojęcie o samym wątku i pisaninie. Oh, i musi być na tyle dojrzały i mieć wyobraźnię, by nie zrobić z tego jakiegoś porno-melodramatu...

Blue

Mam ogromny uraz do takich opowiadań, pewnie dlatego że w necie spotkałam w tej tematyce chyba tylko jedno dobre. Jak widzę kolejną Jean zakochaną w Loganie od pierwszego wejrzenia, to się załamuję... W końcu w komiksie to Logan najpierw zabujał się w Jean, a potem to uczucie się rozwinęło, ale nigdy, nigdy nie byli parą! Zgadzam się co do jednego, jeśli ktoś chce się podjąć takiego pairingu musi mieć duże wyczucie, jeszcze większe doświadczenie w pisaniu, i jak wspomniała Caoimhe dobrą, zorientowaną w temacie betę.

Mist

Nie, ja nie lubię tego wątku. Nie czytałam opowiadań i nie lubię komiksów o tym.
To mnie odrzuca.
Ale co do pisania- Hm, jeżeli spełniasz warunki takie co powiedziały wyżej dziewczyny to czemu nie. To może być ciekawe. Ale to jest jak napisałaś cholernie trudny wątek i łatwo to spieprz*ć.

Evita

watek jest dobry o ile idzie o pokazanie to w trójkącie Scott-Jean-Logan, bez Scotta... traci sens... łatwo wtedy stracić charaktery postaci i samego uczucia...

po za tym nigdy nie uważałam za łączenie Wolveriene'a z jakąkolwiek dziewczyną uczuciowo za dobry pomysł.

JustynQa

Cóż... przynajmniej nie mam odruchu wymiotnego, w przeciwieństwie do blogów, na których są opisane perypetie Jean i Scotta.
Przecież z tego się robi... taki stereotyp jakby ;/
Czytałam jednego bloga o Jeannie i Loganie, naprawdę dobrego, kurcze tak mnie paluszki świerzbią, aby nie podać linkuuu ;> Choć niektórzy pewnie kojarzą o jaki blog mi chodzi ;]

Evita

mam nadzieje, że nie o ten o którym myślę który mi się wybitnie nie podobał Smile

JustynQa

[adres wykasowany] ;> i wszystko jasne xD (na onecie oczywiście)

Evita

zdaje się, że jednak mówimy o tej samej Jean Grey.... mnie zdecydowanie się nie podobała...

tisiphone

Nawet jeśli, to zapowiadało się nie najgorzej, ale późńiej...
Dobra, nie offtopujmy i nie obgadujmy. Koniec temtau.

Nadal sądzę, żee to trudny i wymagający delikatności, umiaru i umiejętnosci wątek.

Blue

Tak zgadzam się... W sumie to był jeden blog w którym tolerowałam i toleruję związek Logana z JAKĄŚ dziewczyną, która też pisała o córce Magneto (niektórzy chyba wiedzą o kogo chodzi...). Co do związku Jean z Loganem - jak to ładnie ujęła Eve, nie może się obejść tu bez Scotta, a dobre napisanie takiego trójkąta jest wybitnie trudne, poza tym w blogu o X-men nie można pisać tylko o uczuciach, bo wtedy mija się z celem umieszczanie go w tej tematyce, a niestety większość takich ff ogranicza się do obyczajówki... Nieraz nawet dobrej, ale mimo wszystko obyczajówki, którą można umieścić w każdym fandomie, czy życiu realnym...

DwJ

A wracając jeszcze do tematu- nie róbmy już z Wolverina takiego dupka bez serca. Był on parę razy zakochany, chciał być z tymi kobietami, ale zawsze te związki kończyły się dla niego w tragiczny sposób- albo umierały, albo zostawały... ee... jakby to powiedzieć... wchłonięte?
Poza tym przytoczę bardzo wymowny fragment, który powiedział Legion (podczas walki) do Wolverina:
"Rozmawiasz z gościem, który widzi cię siedzącego sześć tygodni temu w ogrodzie i piszącego wiersze o tej głupiej, małej rudej [Jean]"
Po prostu okazywanie uczuć przez Logana różni się trochę od większości mężczyzn, zresztą co mu się dziwić.

Ps. Kurdę, rzadko się rozpisuję, ale jeszcze jedno- jak Logan kocha to na całego ;D Swoją wybrankę raczej zamknąłby w złotej klatce, przynajmniej tak mi się wydaje.

Blue

W sumie racja, Wolvie albo ma pecha, albo tak jakoś wychodzi... Poza tym nie może być takim dupkiem skoro przygarnął tę małą jakjejtam Amiko... (insza kwestia, że najpierw zajmowała się nią Mariko, a potem jakaś inna jego japońska kochanka więc...)
Z tym że Logan jest specyficzny zgadzam się bez dwóch zdań ;] ale i tak jeden z lepszych charakterów marvela!

Evita

to oczywiste... to twardziel z miękkim sercem:D

JustynQa

lepiej można by było napisać: twardziel o złotym sercu ;] heh ale na jedno wychodzi Wink

astarte

jeśli natrafię - podzielę się informacją.
albowiem w obecnym stanie rzeczy ani jednego takiego ffa nie czytałam, więc jestem kompletnie zielona.

	Forum X-men Strona Główna :: Różne / Wasze strony	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2